Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
piątek, 19 grudnia 2025 16:00
Reklama
Reklama

Poszukiwany: Sebastian Majtczak. To kierowca z bmw na A1

Policja wystawiła list gończy za Sebastianem Majtczakiem, kierowcą podrasowanego bmw, który ma być sprawcą strasznego wypadku na autostradzie A1.

32-letni Sebastian Majtczak ma już przedstawione zarzuty, ale nie jest zatrzymany. Kilka dni temu prawdopodobnie wyjechał z Polski. Zarzuty przedstawiono mu zaocznie. 

Teraz jest poszukiwany listem gończym.

– Wszystkie osoby, które mają informacje na temat miejsca pobytu poszukiwanego, proszone są o kontakt z VI KP KMP w Łodzi ul. Wysoka 45 lub kontakt tel.+48 47 841 13 00;+48 47 841 13 01 (całodobowo), tel. +48 47 841 69 43 (czynny od 8 do 16) lub najbliższą jednostką policji – apelują mundurowi.

Lista zarzutów

Znamy już zarzuty, które prowadząca sprawę prokuratura w Piotrkowie Trybunalskim przedstawiła Majtczakowi. Jest on podejrzany o to, że 16 września tego roku około godz. 19.54 na autostradzie A1 na wysokości miejscowości Sierosław (woj. łódzkie), jadąc lewym pasem drogi w kierunku Katowic, jako kierujący samochodem marki BMW umyślnie naruszył zasady bezpieczeństwa ruchu drogowego.

„Prowadził wskazany pojazd z nadmierną prędkością wynoszącą nie mniej niż 253 km/h w miejscu, gdzie obowiązywała dozwolona prędkość 120 km/h, przez co nie dostosował prędkości kierowanego przez siebie pojazdu do panujących warunków ruchu oraz nie zachował odpowiedniej, bezpiecznej odległości od poruszającego się przed nim w tym samym kierunku samochodu osobowego marki Kia Proceed, w wyniku czego uderzył w tył wskazanego pojazdu marki Kia Proceed” – podała prokuratura.

Koszmar na A1

Do wypadku na A1 niedaleko Piotrkowa Trybunalskiego – przypomnijmy – doszło 16 września. Policja pierwotnie podała, że z nieznanych przyczyn osobowa kia uderzyła w bariery i zapaliła się. W płomieniach zginęła 3-osobowa rodzina: Martyna, Patryk i 5-letni Oliwier.

– Krzyczeli, wołali o pomoc. Jechaliśmy obok, tuż po wypadku i ten widok kuli ognia z samochodu zostanie w pamięci na zawsze – mówili świadkowie.

Śledztwo poruszonych sprawą internautów sprawiło, że sprawa stała się jeszcze głośniejsza. Udowadniano, że kia sama nie uderzyła w bariery. Że mógł się do tego przyczynić kierowca podrasowanego bmw. Że dziwne, że policja nie zajęła się prowadzącym go mężczyzną od razu.

Co widział świadek?

„Fakt” zrelacjonował rozmowę że świadkinią zdarzenia. Kobieta była przekonana, że kierowca pojazdu, który zatrzymał się ok. 200 metrów przed miejscem wypadku, też potrzebował pomocy. Nie wiedziała jeszcze, że to był właśnie kierowca bmw, który wcześniej wyprzedzał ich z ogromną prędkością. 

– Nawet nie wyszedł do nas, żeby cokolwiek pomóc. Nic. Siedział jak szczur przy aucie, 200 metrów dalej – powiedziała pani Anna, która była razem z mężem. – Początkowo myśleliśmy, że to ktoś, kto potrzebuje pomocy, że mu coś się stało. Naszym zdaniem ten człowiek z bmw w czasie, kiedy czekaliśmy na służby, dzwonił gdzie trzeba – dodała. 

Jej zdaniem kierowca bmw nie wyglądał na przerażonego sytuacją. 

– Jak szedł z policjantką, to był niewzruszony tym, co zrobił. My byliśmy bardziej zszokowani tym, że idzie o własnych siłach po takim uderzeniu... – podkreśliła. 

Rodzina w policji?

Dopiero po 2 tygodniach od wypadku prokuratura przedstawiła Majtczakowi zarzuty. Były podejrzenia, że jest spokrewniony z policjantami z Łodzi i dzięki temu liczył na uniknięcie kary. 

Biuro Spraw Wewnętrznych Policji sprawdziło tę wersję. Analizowano połączenia telefoniczne policjantów pracujących na miejscu wypadku, przy sprawie i ich przełożonych.

Wbrew fałszywym informacjom, które krążą w internecie, kierowcą bmw nie był funkcjonariusz policji, czy też syn funkcjonariusza jakiejkolwiek służby – oświadcza teraz łódzka policja.

I dodaje, że działa w sposób transparentny, a dla policji nie ma znaczenia status społeczny, zajmowane stanowisko czy wykonywany zawód uczestników zdarzenia drogowego. 

List gończy

  • Nazwisko i imiona: Majtczak Sebastian Waldemar.
  • urodził się 31 maja 1991 roku w niemieckim Bonn.
  • Ostatnim jego miejscem zamieszkania była Łódź.

Mężczyzna jest poszukiwany w związku z przestępstwem z art. 177 § 2 kk (śmiertelny wypadek drogowy – red.). Prokuratura wzywa w nim każdego, kto zna miejsce pobytu Sebastiana Majtczaka do zawiadomienia o tym najbliższej jednostki policji lub prokuratora. Ostrzega też, że za ukrywanie lub pomoc w ucieczce podejrzanemu grozi kara pozbawienia wolności do lat 5.

W przypadku przekazania informacji zapewniona jest anonimowość.


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

słabe opady deszczu

Temperatura: 7°C Miasto: Szczecin

Ciśnienie: 1018 hPa
Wiatr: 10 km/h

Ostatnie komentarze
Autor komentarza: mieszkaniecTreść komentarza: Brawo Fundacja, robicie wiele dobrego dla tego miasta. Nie dajcie sięData dodania komentarza: 11.12.2025, 19:05Źródło komentarza: Nowy magazyn żywności Fundacji Speak Up oficjalnie otwartyAutor komentarza: IrenaTreść komentarza: To ma sens,popieram. ale jezeli chodzi o groszowki to 1,2,5 groszy powinno ulec likwidacji natychmiast a te kretynskie ceny z koncowka,0,99 groszy wreszcie zniklyby ze sklepow, zaokraglajac do 1 zl.Data dodania komentarza: 9.12.2025, 16:47Źródło komentarza: Złotówka z nowym oznaczeniem? Znany ekonomista jest na takAutor komentarza: bolekTreść komentarza: A w szkole nie nauczyli, że nieznajomość prawa szkodzi? I że trzeba prawa przestrzegać i je stosować, widocznie też nie. Stąd chyba te obawy?Data dodania komentarza: 26.11.2025, 11:10Źródło komentarza: Rozmowy na czasieAutor komentarza: JanTreść komentarza: Na razie to Pan radny pomimo 20 lat w radzie wykazał się całkowitą niewiedzą i niekompetencją.Data dodania komentarza: 25.11.2025, 17:18Źródło komentarza: Rozmowy na czasieAutor komentarza: EmerytTreść komentarza: Zakup nowych karetek, zakup nowego RTG, nowych aparatów do USG, do gastroskopii i kolonoskopii, remont oddziałów, zainstalowanie większego zbiornika na tlen medyczny, przejęcie stacji dializ i wiele innych a stała poniżej 4 mln. Nowa władza inwestycje zero, likwidacja łóżek, strata powyżej 8 mln. Widać gołym okiem kto jak sobie radził w szpitalu, ale prawda w oczy kole.Data dodania komentarza: 25.11.2025, 17:15Źródło komentarza: Rozmowy na czasieAutor komentarza: lolekTreść komentarza: Trzeba uważać na Panią radną, zaraz mogą pojawić się pozwy!Data dodania komentarza: 25.11.2025, 16:12Źródło komentarza: Rozmowy na czasie
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama