Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
piątek, 19 grudnia 2025 12:27
Reklama
Reklama

Polacy pożyczają u lichwiarzy i rujnują sobie życie. Państwo rozkłada ręce

Coraz więcej Polaków doświadcza finansowego wykluczenia. Zdesperowani idą pożyczać do lichwiarzy. I tu zaczyna się prawdziwy dramat.

Kiedy banki i legalne firmy pożyczkowe odmawiają wsparcia – najczęściej z powodu negatywnej historii w BIK – wielu nie kończy na „nie”. To dopiero początek. Część z nich, zdesperowana, trafia do szarej strefy, gdzie reguły są brutalne: wysokie koszty, brak nadzoru, zastraszanie, a często też ataki fizyczne.

Albo zapłacisz, albo stracisz

Badanie na zlecenie Federacji Konsumentów, na które powołuje się opisujący problem serwis Money.pl, pokazuje, jak wygląda ten świat z perspektywy ofiar. 

Jeden z respondentów opowiadał, jak po spotkaniu z „pożyczkodawcą” oddał dowód osobisty i został zaproszony do samochodu. Tam usłyszał warunki: 1000 zł pożyczki, do oddania 2000 zł w miesiąc, z karą 100 zł za każdy dzień spóźnienia. Groźby były wprost – „jeśli się spóźnisz, przyjadą chłopaki z miasta”.

Różnice między przypadkami są ogromne: inne zabezpieczenia (sprzęt AGD, samochody, nieruchomości), inne stawki, ale jedno jest wspólne – ryzyko. Im mniej przejrzysta umowa, tym większa pułapka.

Szczytne cele, gorzkie skutki

W 2022 roku wprowadzono tzw. ustawę antylichwiarską. Nowe przepisy weszły w życie etapami – od badania zdolności kredytowej, po objęcie sektora pożyczkowego nadzorem KNF-u i ustalenie limitów kosztów (maks. 45 proc. pozaodsetkowych kosztów całkowitych w skali roku).

W teorii miało to chronić konsumentów. W praktyce wykluczyło wielu z legalnego rynku. Z ponad 500 legalnych firm pożyczkowych sprzed kilku lat, dziś działa ok. 100. Różnice między bankami a firmami pożyczkowymi zatarły się – i jedne, i drugie odrzucają klientów z niskimi dochodami lub niestabilną sytuacją zawodową.

Z danych Związku Przedsiębiorstw Finansowych oraz Centrum Informatyki Resortu Finansów wynika, że pod koniec 2024 roku aż 77 proc. wniosków o pożyczkę w instytucjach pozabankowych odrzucono. 

Tyle że potrzeby tych osób nie zniknęły, dlatego coraz więcej z nich sięga po „pożyczki bez BIK”, dostępne w internecie i poza kontrolą państwa.

Szara strefa ma się dobrze

Internet to dziś główny kanał dystrybucji nielegalnych pożyczek. Wystarczy dołączyć do odpowiedniej grupy na Facebooku. 

Choć znacznie rzadziej niż kiedyś, nielegalne oferty wciąż pojawiają się też na przystankach czy słupach ogłoszeniowych. Często kuszą atrakcyjnym oprocentowaniem – rzekomo tylko 3 proc. – które po analizie okazuje się fikcją. 

Uczestnicy badań relacjonują, że brali np. 800 zł, a do spłaty mieli 1600 zł. Takie warunki łamią przepisy, ale w szarej strefie nie obowiązują żadne limity – działa prosta, brutalna zasada: albo płacisz, albo będziesz miał problemy.

Co istotne, ani UOKiK, ani Rzecznik Finansowy nie otrzymują wielu zgłoszeń. Według ich przedstawicieli problem ten wypływa głównie przy okazji spraw o oszustwa. Oficjalnie nie ma więc danych o skali zjawiska, a realna kontrola skutków ustawy zaplanowana jest dopiero na… 2028 rok.

System nie działa

Urząd Komisji Nadzoru Finansowego przyznaje, że część klientów nie powinna otrzymywać kredytów dla ich własnego dobra. Problem w tym, że bez dostępu do legalnych pożyczek osoby w trudnej sytuacji szukają ratunku gdziekolwiek. A tam, gdzie kończą się przepisy, zaczyna się dramat.

Wykluczenie finansowe niesie nie tylko skutki ekonomiczne, ale i psychologiczne: wstyd, izolację, poczucie przegranej.

Niestety państwo pozostaje bierne, a najbardziej poszkodowani są ci, których nikt nie słyszy.


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

zachmurzenie małe

Temperatura: 7°C Miasto: Szczecin

Ciśnienie: 1018 hPa
Wiatr: 13 km/h

Ostatnie komentarze
Autor komentarza: mieszkaniecTreść komentarza: Brawo Fundacja, robicie wiele dobrego dla tego miasta. Nie dajcie sięData dodania komentarza: 11.12.2025, 19:05Źródło komentarza: Nowy magazyn żywności Fundacji Speak Up oficjalnie otwartyAutor komentarza: IrenaTreść komentarza: To ma sens,popieram. ale jezeli chodzi o groszowki to 1,2,5 groszy powinno ulec likwidacji natychmiast a te kretynskie ceny z koncowka,0,99 groszy wreszcie zniklyby ze sklepow, zaokraglajac do 1 zl.Data dodania komentarza: 9.12.2025, 16:47Źródło komentarza: Złotówka z nowym oznaczeniem? Znany ekonomista jest na takAutor komentarza: bolekTreść komentarza: A w szkole nie nauczyli, że nieznajomość prawa szkodzi? I że trzeba prawa przestrzegać i je stosować, widocznie też nie. Stąd chyba te obawy?Data dodania komentarza: 26.11.2025, 11:10Źródło komentarza: Rozmowy na czasieAutor komentarza: JanTreść komentarza: Na razie to Pan radny pomimo 20 lat w radzie wykazał się całkowitą niewiedzą i niekompetencją.Data dodania komentarza: 25.11.2025, 17:18Źródło komentarza: Rozmowy na czasieAutor komentarza: EmerytTreść komentarza: Zakup nowych karetek, zakup nowego RTG, nowych aparatów do USG, do gastroskopii i kolonoskopii, remont oddziałów, zainstalowanie większego zbiornika na tlen medyczny, przejęcie stacji dializ i wiele innych a stała poniżej 4 mln. Nowa władza inwestycje zero, likwidacja łóżek, strata powyżej 8 mln. Widać gołym okiem kto jak sobie radził w szpitalu, ale prawda w oczy kole.Data dodania komentarza: 25.11.2025, 17:15Źródło komentarza: Rozmowy na czasieAutor komentarza: lolekTreść komentarza: Trzeba uważać na Panią radną, zaraz mogą pojawić się pozwy!Data dodania komentarza: 25.11.2025, 16:12Źródło komentarza: Rozmowy na czasie
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama