Utrzymanie ogródka działkowego jest znacznie tańsze niż najem mieszkania – średni roczny koszt to ok. 1000 zł, a głównym wydatkiem pozostaje energia elektryczna, szczególnie w sezonie zimowym. W czasach, gdy ceny wynajmu mieszkań i opłat eksploatacyjnych rosną z miesiąca na miesiąc, taka alternatywa – jak podaje „Gazeta Wyborcza” – wydaje się dla niektórych jedyną osiągalną.
Warunki zbliżone do mieszkaniowych
Coraz częściej ROD-y są wyposażone w media: wodę, prąd, a nawet kanalizację. Dla wielu osób oznacza to możliwość codziennego funkcjonowania w warunkach bardzo zbliżonych do tych, jakie oferuje mieszkanie. Nie jest to jednak zgodne z prawem.
Art. 12 ustawy o rodzinnych ogrodach działkowych wyraźnie wskazuje, że ROD nie służą stałemu zamieszkiwaniu.
Meldunek na działce? Tak, to możliwe
Choć prawo zabrania stałego zamieszkiwania na działkach, paradoksalnie możliwe jest… zameldowanie się pod adresem ROD. Według dziennika – urzędy miast i gmin nie mają narzędzi prawnych, żeby odróżnić rekreacyjny charakter obiektu od mieszkalnego w kontekście zameldowania. Ustawodawca nie rozróżnia bowiem rodzaju obiektu, w którym obywatel chce się zameldować – wystarczy mieć adres.
Dla wielu mieszkańców działek meldunek to nie tylko formalność, ale sposób na dostęp do opieki zdrowotnej, edukacji dzieci czy możliwości załatwiania spraw urzędowych. Z punktu widzenia lokalnych władz to zjawisko jest trudne do kontrolowania.
Działkowcy podzieleni
Polski Związek Działkowców nie pozostawia złudzeń – zamieszkiwanie na terenach ROD jest nielegalne i powinno być eliminowane, a zarządy ogrodów mają obowiązek reagować na tego rodzaju naruszenia. Co więcej, wielu mieszkańców działek ma mieszkania lub domy, ale je wynajmują, a sami oszczędzają na kosztach życia, zamieszkując na terenie ogródków.
Nie wszyscy działkowcy są jednak przeciwni takim praktykom. Część z nich dostrzega zalety – osoby mieszkające na stałe mogą sprawować nieformalną funkcję ochroniarzy, ponieważ obecność ludzi odstrasza wandali i złodziei.
Napisz komentarz
Komentarze