Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
sobota, 25 października 2025 05:53
Reklama

Wizyta zamieniła się w horror. Owinęła stetoskop wokół szyi lekarza i zaczęła go dusić

Zwykła wizyta u lekarza przerodziła się w dramat. Pacjentka chwyciła stetoskop i zaczęła dusić nim medyka. Coraz więcej lekarzy w Polsce boi się o własne życie.

Po ostatnim ataku w warszawskiej przychodni środowisko lekarskie mówi wprost: – Przemoc wobec nas stała się normą.

Żądała zmiany wpisu w karcie

Do dramatycznych scen – jak podało RMF FM – doszło w przychodni na warszawskiej Pradze Północ. 36-letnia kobieta przyszła, żeby wymusić na lekarzu zmianę wpisu w karcie medycznej. Gdy ten odmówił, zablokowała mu wyjście z gabinetu i zaatakowała. 

Chwyciła leżący na biurku stetoskop, owinęła go wokół szyi lekarza i zacisnęła. Medyk zdołał się wyswobodzić – odsunął się i rozluźnił uścisk i wezwał pomoc. 

Policjanci przesłuchali świadków zdarzenia i po zapoznaniu się z relacjami personelu medycznego zatrzymali agresywną pacjentkę. 36-latka usłyszała zarzut naruszenia nietykalności cielesnej. Grozi jej do 3 lat więzienia. 

Policja przypomina, że personel medyczny w trakcie wykonywania swoich obowiązki, korzysta z takiej samej ochrony prawnej jak funkcjonariusze publiczni. Każdy, kto dopuści się przemocy lub znieważenia wobec medyka, musi liczyć się z odpowiedzialnością karną.

Pacjenci coraz częściej atakują medyków

W środowisku medycznym coraz częściej słyszy się o podobnych przypadkach. Groźbach, rękoczynach, narzędziach medycznych w rękach zdenerwowanych pacjentów.

Weźmy choćby dramat w Krakowie z kwietnia tego roku. Do gabinetu ortopedy w Szpitalu Uniwersyteckim wtargnął 35-letni były pacjent, który wcześniej oskarżał lekarza o wstrzyknięcie trucizny. W chwili konfrontacji – jak informował serwis WP.pl – wyjął nóż i zadał ciosy, które ostatecznie pozbawiły lekarza życia.

To – dodajmy – nie był impuls. Agresor od lat nękał medyka groźbami i skargami do rzecznika praw pacjenta. 

W ten sam nurt przemocy wpisuje się atak pijanej osoby na lekarza na oddziale ratunkowym: pacjent wymusił dokumentację medyczną, wszczął awanturę, uderzył medyka. 

W Częstochowie pacjent popchnął i uderzył lekarkę, wyrażając frustrację wynikiem leczenia. W Koszalinie natomiast w gabinecie psychiatry pacjent rzucił się na lekarza, używając krzesła i sprzętu komputerowego jako narzędzi przemocy.

Dlaczego pacjenci atakują lekarzy? 

W ocenie ekspertów składa się na to wiele czynników. Pacjent, który czuje się pozostawiony sam sobie, łatwo popada w agresję. Gdy leczenie – subiektywnie – nie przynosi efektów, złość może przerodzić się w żal i konieczność „wymierzenia sprawiedliwości”. 

Ale motywacje bywają też bardziej skomplikowane: zaburzenia psychiczne, poczucie bycia lekceważonym lub bagatelizowanym. W przypadku agresora z Krakowa mówiono o obsesji, oskarżeniach o celowe szkody, nękaniu lekarza przez lata. W takich sytuacjach medyk przestaje być kimś obiektywnym, a staje się celem osobistego konfliktu.

To nie tylko dramaty jednostkowe, ale również oznaka szerszego zjawiska: deprecjonowania służby zdrowia. W mediach, na forach, w rozmowach medialnych wielokrotnie przywołuje się „złe doświadczenia z lekarzem”, wzajemne oskarżenia, a nawet dehumanizację medyków. „Oni cię olewają”, „wezmą pieniądze i nic nie zrobią”. 

Taki język może napędzać agresję. Brak konsekwencji wobec sprawców jeszcze potęguje bezkarność. Jak zauważają sami lekarze, wiele spraw o agresję kończy się umorzeniami.

 


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

zachmurzenie duże

Temperatura: 6°C Miasto: Szczecin

Ciśnienie: 998 hPa
Wiatr: 11 km/h

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama