Eva, Jan i ich dzieci: Honza, Jakub i Adam oraz owczarek Savinka spędzili dwa dni w Międzyzdrojach, żeby po raz pierwszy zobaczyć morze, tuż przed wyjazdem kupili samochód. Koszmar zaczął się w drodze powrotnej na parkingu na wysokości Goleniowa. Samochód już nie zapalił.
Tomasz Chaciński
22.07.2019 15:16
(aktualizacja 30.09.2023 21:40)
Autor: Tomasz Chaciński
Trzy dni spędzili na parkingu, tamznalazła ich Straż Miejska, zajęłasię nimi Opieka Społeczna z Goleniowa.Pomoc zaoferował Hotel JF Duet,który przyjął ich za darmo.Auto naprawił mechanik z Goleniowa. Za naprawę i części zapłacił anonimowy przedsiębiorca.Ambasada powiadomiła rodzinę Czechów.Do Goleniowa wyjechała mama Evy,niestety pomyliła drogę i na wysokościSzczecina zamiast na Goleniów,skręciła na Berlin.Po kilkudziesięciu kilometrachzabrakło jej paliwa i równieżutknęła na parkingu w Niemczech.Eva dostała numer do Czechamieszkającego w Szczecinie.W piątek rano Czesi wyruszyli do domu w Nachodzie.
Kliknij aby odtworzyć
Podziel się
Oceń
Napisz komentarz
Komentarze
Natalia
22.07.2019 17:51
Najważniejsze, że wrócili do domu zdrowo i cało oraz z mocnym akcentem końcowym zamorskiej wyprawy:) Cieszy fakt, że są jeszcze ludzie, którzy bezinteresownie potrafią skutecznie pomóc w potrzebie.
Napisz komentarz
Komentarze