Zaczęta w grudniu 2019 roku przebudowa wiaduktów kolejowych w Stargardzie powinna się zakończyć w tym roku. Takie były pierwotne założenia. Tymczasem terminy zakończenia kolejnych etapów robót zmieniają się jak w kalejdoskopie. A całe miasto stoi w korkach. Trudną sytuację na drogach spotęgowało zamknięcie przejazdów kolejowych w Miedwiecku i Grzędzicach. Miasto i powiat mówią "dość".
Wioletta Mordasiewicz Media
24.11.2021 17:33
(aktualizacja 30.09.2023 23:01)
Autor: Wioletta Mordasiewicz Media
Obecnie zamknięte są przejazdy pod wiaduktami na ulicach Wyszyńskiego i Składowej. Po zakończeniu tego etapu, co ma nastąpić w tym roku, kolej chce zamknąć jednocześnie dwa inne wiadukty. A na to nie ma zgody ani miasta ani powiatu. Samorządowcy chcą nakłonić kolej do podjęcia natychmiastowych kroków, by inwestycje kolejowe w mieście przyśpieszyć. A są na to sposoby. Bo poza korkami, na opóźnieniach mogą ucierpieć zaplanowane inwestycje miejskie, w tym budowa północnej obwodnicy Stargardu. W środę wspólne stanowisko przyjęła rada powiatu. Za kilka dni zajmie się tym rada miejska. Oba zostaną przesłane do dyrekcji Polskich Linii Kolejowych oraz do Ministra Infrastruktury.
Kliknij aby odtworzyć
Podziel się
Oceń
Napisz komentarz
Komentarze
Aktualnie nie ma żadnych komentarzy. Bądź pierwszy, dodaj swój komentarz.
Napisz komentarz
Komentarze