Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
środa, 30 kwietnia 2025 16:19
Reklama

Obowiązkowy test w pracy i odszkodowanie za zakażenie. Opozycja nie zostawiła suchej nitki na projekcie PiS

Do sejmu trafił długo wyczekiwany przez pracodawców projekt ustawy, dzięki któremu pracownicy będą mogli testować się na obecność koronawirusa w miejscu pracy. W dokumencie pojawił się również wątek odszkodowań, które miałyby przysługiwać pacjentowi zakażonemu przez innego pracownika. - To absurd! - komentuje opozycja.
Obowiązkowy test w pracy i odszkodowanie za zakażenie. Opozycja nie zostawiła suchej nitki na projekcie PiS

Autor: iStock

Piątkowe (28 stycznia) statystyki Ministerstwa Zdrowia pokazują, że obecna sytuacja epidemiczna jeszcze długo nie pozwoli nam złapać oddechu. Tylko minionej doby odnotowano w kraju  57 262 przypadki koronawirusa. 271 osób przegrało walkę z COVID-19. 1 068 384 przebywa na kwarantannie (ta od 2 lutego zostanie skrócona z 10 do 7 dni). Od marca 2020 roku potwierdzono łącznie 4 752 700 zakażeń. Ta dynamika zachorowalności jest dla nas bardzo groźna. 

Pracodawcy dostaną zielone światło?

Od wielu miesięcy przedsiębiorcy oczekują przepisów, które pozwolą im na wykonywanie testów wśród pracowników. Na tę ustawę czekał również minister zdrowia Adam Niedzielski, który miał uzależniać od niej swoją przyszłość w rządzie. Problemem była jednak grupa parlamentarnych antyszczepionkowców, którzy blokowali zakończenie prac nad projektem. W czwartek dokument trafił jednak do sejmu. Najważniejsze założenia proponowanej ustawy to:

- możliwość bezpłatnego testowania pracowników raz w tygodniu (częstotliwość ta może być zmieniana przez rząd w zależności od dostępności testów);
- również raz w tygodniu pracodawca będzie mógł żądać okazania wyniku testu swojego podwładnego – jeśli jednak pracownik odmówi, nie będzie można wyciągać od niego konsekwencji w postaci przeniesienia na inne stanowisko lub oddelegowania na bezpłatny urlop;
- osoba zakażona na terenie zakładu pracy będzie mogła ubiegać się o odszkodowanie – będzie to jednak droga bardzo trudna, ponieważ to na pracowniku spocznie obowiązek udowodnienia, że do transmisji koronawirusa doszło właśnie w miejscu pracy. Ponadto zasadność wniosku rozpatrywana będzie najpierw przez samego pracodawcę, następnie przez wojewodę, a na samym końcu decyzję w sprawie wyda sąd. Maksymalna wysokość rekompensaty wyniesie 15 tysięcy złotych.

Projekt ustawy został już skierowany do pierwszego czytania w komisji zdrowia. Ale już został ostro skrytykowany przez polityków opozycji, którzy swoje opinie opublikowali w mediach społecznościowych. 

Katarzyna Lubnauer: Lex Kaczyński to bełkot. Widać, że nie mają już żadnej Rady Medycznej. Żadnych ekspertów.

Borys Budka: PiS jest mistrzem jeśli chodzi o buble prawne. Ale takiego gniota jak żyję nie widziałem. Lex Kaczyński to wywieszenie przez rząd białej flagi w walce z pandemią i zrzucenie wszystkiego na zwykłych ludzi. Tchórze do kwadratu.

Tomasz Siemoniak: Wskazywanie osoby będącej źródłem zakażenia w miejscu pracy w celu uzyskania 15 tys. zł odszkodowania sparaliżuje sejm, senat, sejmiki i rady gmin. Przeciwnicy polityczni będą się wskazywać jako źródła zakażeń po posiedzeniach plenarnych i komisjach. Kto wymyśla takie absurdy?

Kosztowny brak maseczki

Do sejmu trafił również projekt ustawy podnoszący kary za łamanie obostrzeń covidowych. Złożyli go posłowie PiS, a dotarli do niego dziennikarze RMF FM. 

W tej chwil za brak maseczki grozi nam od 20 do 500 zł mandatu. Jeżeli proponowana m.in. przez Jarosława Kaczyńskiego zmiana wejdzie w życie, to maksymalna kara wzrośnie z 500 do - uwaga - 2000 zł. Osobom, które nie zgodzą się na mandat i przegrają sprawę w sądzie, grozić będzie nawet 6000 zł kary.

Jak podaje RMF24, tym projektem sejm ma się zająć we wtorek. 

 

 

 


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

zachmurzenie duże

Temperatura: 20°C Miasto: Szczecin

Ciśnienie: 1022 hPa
Wiatr: 24 km/h

Ostatnie komentarze
T Autor komentarza: Tomasz SawickiTreść komentarza: Panie "Znawco tematu", program realizowany jest w księgarni Pana Cezarego. To nie jest bluebox, a właściwie w obecnych realiach stosowany greenbox. Efekt bokeh, który polega na estetycznym rozmyciu tła w celu podkreślenia obiektu i dodania zdjęciu głębi uzyskujemy dzięki zastosowaniu obiektywu filmowego 45 mm. Zapewniam, że program realizowany jest w księgarni Neptun Pana Cezarego Koncewicza - pomijając mały szczegół, czy ma to jakiekolwiek znaczenie dla przekazu??? Pozdrawiam Tomasz Sawicki ZTVData dodania komentarza: 25.04.2025, 23:26Źródło komentarza: „Z górnej półki” – geopolityka i kryminał w jednym odcinku T Autor komentarza: Znawca tematuTreść komentarza: Przecież to na blueboxie robicie a nie w księgarni. he, heData dodania komentarza: 25.04.2025, 22:32Źródło komentarza: „Z górnej półki” – geopolityka i kryminał w jednym odcinku T Autor komentarza: JacekTreść komentarza: Brawo, brawo. Konkretna, inteligenta, czarująca Pani dyrektor. Świnoujście wreszcie nie będzie się wstydzić poziomu Ośrodka Barbarki.Data dodania komentarza: 25.04.2025, 22:30Źródło komentarza: Uroczyste otwarcie obiektu "Barbarka Vita" w Świnoujściu T Autor komentarza: ObserwatorTreść komentarza: Roman Kucierki zamienił się na stanowiska pracy z byłym zastępcą prezydenta? Ale numer !!!Data dodania komentarza: 25.04.2025, 22:24Źródło komentarza: Uroczyste otwarcie obiektu "Barbarka Vita" w ŚwinoujściuAutor komentarza: Rekinek 😂😂😂Treść komentarza: 😂😂😂Data dodania komentarza: 9.04.2025, 20:44Źródło komentarza: Kolorowy start parady – przedszkola i szkoły wylosowały swoje motywy!Autor komentarza: Pawel JaskulaTreść komentarza: a co z Panem Leszkiem ?? martwimy sie... gdzie jest Nasz ulubiony redaktor....Data dodania komentarza: 8.04.2025, 21:59Źródło komentarza: Rozmowy na czasie – 7.04.2025
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama