Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
czwartek, 1 maja 2025 10:16
Reklama

Chleb na kromki. Tak piekarnia kusi klientów, bo wielu z nich nie stać na bochenek

„W sprzedaży chleb na kromki” – kartka z taką treścią zawisła w witrynie jednej z piekarni. Cena waha się od 37 do 40 gr. Klienci, co potwierdza właścicielka, bardzo to sobie chwalą.

Kartka szybko trafiła do sieci. Zdjęcie udostępniła jedna z internautek. „Chleb na kromki kupowało się przed wojną” – napisała.

I dodała: „Dostałam właśnie od koleżanki zdjęcie z komentarzem: „Pamiętam, że kiedyś za ciężkich czasów można było kupić ćwiartkę najmniej”. 

I oszczędne, i ekonomiczne

Sprawa chleba na kromki sprzedawane przez piekarnię z Przemyśla wywołała pod postem gorącą dyskusję. Wielu komentatorów uznało, że to bardzo dobre, ekonomiczne rozwiązanie. Inni przekonywali, że taka oferta za granicą nie budzi zdziwienia. „W Niemczech i Austrii to normalne”. 

Ludzie informowali również, że takie oferty w czasach drożyzny stają się coraz popularniejsze także w Polsce. 

„W naszej piekarni na wsi od dawna można tak kupować chleby, które są bardzo drogie” – napisała internautka.

„Szkoda, że u mnie w okolicy nie można, to by się nie marnowało”.

„Dobre rozwiązanie dla osób samotnych i tych, którzy codziennie lubią chodzić do sklepu. Swoja droga tyle marnuje się pieczywa, że to jest i oszczędne, i ekonomiczne” – podkreślali autorzy komentarzy. 

Piętka i kromeczka od piętki

Okazuje się, że ten pomysł podsunęli piekarni sami klienci, często starsi i samotni. Informacja w witrynie znalazła się przed Wielkanocą, choć chleb na kromki sprzedawany jest w tym miejscu od dawna.

– Chcieliśmy, żeby więcej klientów wiedziało, że sprzedajemy chleb na kromki. Dzięki temu sprzedajemy więcej – przyznała sprzedawczyni w rozmowie z rzeszowską „Gazetą Wyborczą”. 

I dodała: – Sprzedajemy na kromki chleb familijny, pszenno-żytni z dodatkiem kminku i nieco większą zawartością żyta, na naturalnym zakwasie robionym w piekarni. Kilogram kosztuje 6,3 zł.

To, ile klient zapłaci za kromkę, zależy od jej wielkości: od 37 do 40 groszy.

– Ale mam klientkę, która bierze piętkę i jedną kromeczkę od piętki. Tak lubi i jej to wystarcza na śniadanie, płaci dwadzieścia parę groszy – dodała ekspedientka. 

Piekarze ostrzegali

Jednym z powodów, że kupujemy coraz mniej chleba, jest – obok zmiany diety w ogóle  –  cena bochenka. Według danych GUS, za półkilogramowy bochenek chleba w lutym ubiegłego roku trzeba było zapłacić średnio 3,67 zł, w tym roku w lutym średnia cena wzrosła o ponad 30 proc. – do prawie 5 zł.

Przed takim scenariuszem przestrzegali piekarze, od kiedy Sejm przyjął ustawę gazową i nie przewidział w niej niższych cen gazu dla małych firm, w tym piekarni. 

Piekarze wyliczali, że ceny gazu w ich przypadku wzrosną nawet czterokrotnie, a nie są to jedyne podwyżki związane z wypiekiem pieczywa. Do tego dochodzą jeszcze rosnące koszty surowców i wynagrodzenia pracowników. Wszystko to razem może doprowadzić do tego, że bochenek chleba drastycznie podrożeje.

I dokładnie taki scenariusz zrealizował się na przerażonych klientów. 

Dotacje dla piekarni

Na szczęście dla piekarzy i ich klientów Sejm znowelizował ustawę „gazową”. Jak poinformował w swoim komunikacie Adam Abramowicz, rzecznik Małych i Średnich Przedsiębiorców:

Od 8 kwietnia 2023 r. obowiązują regulacje umożliwiające skorzystanie z wynoszącej 200,17 zł/MWh ceny maksymalnej paliw gazowych dla przedsiębiorców, którzy zajmują się produkcją pieczywa, świeżych wyrobów ciastkarskich i ciastek oraz wykorzystują do prowadzenia działalności piec ogrzewany gazem ziemnym”.

Szacowany koszt pomocy – podsumował rzecznik MŚP – to ok. 366 mln zł za trzy kwartały 2023 r. Pomocą może zostać objętych ok. 3,3 tys. przedsiębiorców.


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

zachmurzenie małe

Temperatura: 17°C Miasto: Szczecin

Ciśnienie: 1023 hPa
Wiatr: 5 km/h

Ostatnie komentarze
T Autor komentarza: Tomasz SawickiTreść komentarza: Panie "Znawco tematu", program realizowany jest w księgarni Pana Cezarego. To nie jest bluebox, a właściwie w obecnych realiach stosowany greenbox. Efekt bokeh, który polega na estetycznym rozmyciu tła w celu podkreślenia obiektu i dodania zdjęciu głębi uzyskujemy dzięki zastosowaniu obiektywu filmowego 45 mm. Zapewniam, że program realizowany jest w księgarni Neptun Pana Cezarego Koncewicza - pomijając mały szczegół, czy ma to jakiekolwiek znaczenie dla przekazu??? Pozdrawiam Tomasz Sawicki ZTVData dodania komentarza: 25.04.2025, 23:26Źródło komentarza: „Z górnej półki” – geopolityka i kryminał w jednym odcinku T Autor komentarza: Znawca tematuTreść komentarza: Przecież to na blueboxie robicie a nie w księgarni. he, heData dodania komentarza: 25.04.2025, 22:32Źródło komentarza: „Z górnej półki” – geopolityka i kryminał w jednym odcinku T Autor komentarza: JacekTreść komentarza: Brawo, brawo. Konkretna, inteligenta, czarująca Pani dyrektor. Świnoujście wreszcie nie będzie się wstydzić poziomu Ośrodka Barbarki.Data dodania komentarza: 25.04.2025, 22:30Źródło komentarza: Uroczyste otwarcie obiektu "Barbarka Vita" w Świnoujściu T Autor komentarza: ObserwatorTreść komentarza: Roman Kucierki zamienił się na stanowiska pracy z byłym zastępcą prezydenta? Ale numer !!!Data dodania komentarza: 25.04.2025, 22:24Źródło komentarza: Uroczyste otwarcie obiektu "Barbarka Vita" w ŚwinoujściuAutor komentarza: Rekinek 😂😂😂Treść komentarza: 😂😂😂Data dodania komentarza: 9.04.2025, 20:44Źródło komentarza: Kolorowy start parady – przedszkola i szkoły wylosowały swoje motywy!Autor komentarza: Pawel JaskulaTreść komentarza: a co z Panem Leszkiem ?? martwimy sie... gdzie jest Nasz ulubiony redaktor....Data dodania komentarza: 8.04.2025, 21:59Źródło komentarza: Rozmowy na czasie – 7.04.2025
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama