Minister sprawiedliwości, który słynie z tego, że najchętniej zaostrzyłby wszystkie przepisy karne, ma nowy pomysł. Idzie na rękę osobom, które siadają za kierownicę po alkoholu.
W 2023 r. niektórzy kierowcy muszą wymienić prawa jazdy. Spać spokojnie mogą na razie posiadacze bezterminowych praw jazdy.
Marzec to dla kierowców to czas na wymianę opon z zimowych na letnie. Niektórzy już to zrobili, inni jeszcze czekają. A kiedy powinniśmy to zrobić?
Nie na 3 miesiące, a na 30 dni. Tylko na tyle mają tracić prawa jazdy kierowcy, którzy przekroczą prędkość w terenie zabudowanym. To pomysł Ministerstwa Sprawiedliwości.
Żona wraca do domu nad ranem. Mąż otwiera jej drzwi: – Gdzie byłaś? Miałaś wrócić o 21, a jest 2 w nocy? – Parkowałam. Czas takich dowcipów minął, bo nijak mają się one do życia.
Nie będzie trzeba czekać na wydanie plastikowego prawa jazdy, żeby po egzaminie usiąść za kierownicą. Wystarczy telefon z aplikacją. Jest jedno „ale”...
Policja nie odpuszcza piratom drogowym i zapowiada kolejne kontrole. Przez najbliższy miesiąc na drogach zaroi się od funkcjonariuszy drogówki.
Do największej liczy wypadków drogowych dochodzi nie w złą pogodę. To nie w zimowe miesiące Polacy najczęściej rozbijają samochody. Są na to twarde dowody.
Policja zatrzymała kierowcę seata. Za przekroczenie prędkości. Dostał mandat. W odpowiedzi wysłał maila, którym zaszokował policjantów.
Piraci drogowi mogą odetchnąć. Dzięki aplikacji mObywatel w każdej chwili sprawdzą, czy kierowanie autem nie skończy się dla nich utratą prawa jazdy.
Wszystkich kierowców, którzy mają bezterminowe prawa jazdy, czeka obowiązkowa wymiana. Czy to definitywny koniec tego dokumentu?
W 2023 roku kierowcy mocno odczują brak ważnego ubezpieczenia OC. Wszystko za sprawą dwukrotnej podwyżki płacy minimalnej, która ciągnie w górę także inne opłaty. Na baczności powinni mieć się również piraci drogowi.