Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
piątek, 21 listopada 2025 06:41
Reklama
Reklama

Alina Pash wycofała się z Eurowizji. A kto z Polaków pojedzie do Turynu?

Już w sobotę 19 lutego dowiemy się, który z polskich wokalistów będzie nas reprezentował w maju na największym europejskim konkursie piosenki. Tymczasem jedna z pretendentek do tytułu najlepszej właśnie zrezygnowała z udziału w imprezie. Jaki był powód?
Alina Pash wycofała się z Eurowizji. A kto z Polaków pojedzie do Turynu?

Autor: iStock / screen Instagam Alina Pash

W sobotę 19 lutego odbędą się w Polsce krajowe eliminacje, które pozwolą wyłonić zespół, wokalistkę lub wokalistę, który w maju pojawi się na scenie w Turynie, żeby walczyć o tytuł najlepszego z europejskimi artystami. Koncert „Tu bije serce Europy” będzie transmitowany o godzinie 20 w TVP.

Oto lista wokalistek i wokalistów, którzy powalczą o bilet wstępu na 66. Konkurs Piosenki Eurowizji:

- Karolina Stanisławczyk "Move",

- Emila Dębska "All I Need",

- Krystian Ochman "River",

- Lidia Kopania "Why Does It Hurt",

- Kuba Szmajkowski "Love Sick",

- Karolina Lizer "Czysta woda",

- Siostry Szlachta "Drogowskazy",

- Ania Byrcyn "Dokąd?".

Skandal?

Kiedy Polacy przymierzają się do pierwszego starcia przed najważniejszym wokalnym konkursem w Europie, na koncie instagramowym Aliny Pash, kandydatki Ukrainy w konkursie Eurowizja 2022, pojawił się wpis, który wywrócił jego porządek do góry nogami. Artystka oznajmiła swoim fanom, że wycofuje się z reprezentowania swojego kraju we Włoszech. Dlaczego?

Okazuje się, że organizatorzy przedsięwzięcia wymagają, aby jego uczestnicy oświadczyli, że od marca 2014 roku nie przebywali na terenach rosyjskich i zajętych przez ten kraj terenach ukraińskich. Okazało się, że Pash była na Krymie, a wcześniej odwiedziła Rosję. Zarzucono jej również fałszowanie dokumentów. Po tej informacji usłyszała od rzecznika konkursu, że jest „oszustką” oraz że została zdyskwalifikowana z udziału w Eurowizji.

Alina Pash odniosła się do tego na swoim Instagramie:

„Jestem obywatelką Ukrainy, przestrzegam prawa Ukrainy, staram się przybliżyć światu tradycje i wartości Ukrainy. To, czym okazała się ta historia, wcale nie jest tym, co opowiedziałam w mojej piosence. Jestem artystką, nie politykiem. Nie mam armii PR-owców, menedżerów, prawników, którzy mogliby oprzeć się całemu atakowi i naciskom, włamaniom do moich sieci społecznościowych, zagrożeniu. A także absolutnie niedopuszczalnym sformułowaniom, na które ludzie pozwalają sobie bez zrozumienia sytuacji, zapominając o godności każdego obywatela Ukrainy. Nie chcę tej wirtualnej wojny i nienawiści. Obecnie główna wojna to wojna zewnętrzna, która dotarła do mojego kraju w 2014 roku. Nie chcę już być w tej brudnej historii. Z ciężkim sercem wycofuję swoją kandydaturę na reprezentanta Ukrainy w Konkursie Piosenki Eurowizji. Niestety. Bardzo przepraszam” – napisała, dziękując jednocześnie osobom, które słuchają jej piosenki i ważnego przesłania, nie plotek na jej temat.

[removed][removed]


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

bezchmurnie

Temperatura: -1°C Miasto: Szczecin

Ciśnienie: 1015 hPa
Wiatr: 13 km/h

Reklama
Ostatnie komentarze
Autor komentarza: JanuszTreść komentarza: Nie zgadzam się z Teteryczem i mam wrażenie, że straszenie Portem Kontenerowym to prostu powtarzanie starych, zmęczonych argumentów bez patrzenia na rzeczywistość. Ten projekt nie zagraża Świnoujściu — on daje nam szansę. Realną, namacalną, na rozwój i miejsca pracy. Lewobrzeże od zawsze jest sercem turystycznym i uzdrowiskowym. I nikt przy zdrowych zmysłach nie chce tego zmieniać. Ale prawobrzeże? To właśnie tam jest przestrzeń, potencjał i historia rozwoju przemysłowego. Udawanie, że całe miasto ma być tylko kartką z folderu reklamowego, jest po prostu nieuczciwe. Zrównoważony rozwój polega na mądrym podziale funkcji. A my ten podział mamy wręcz idealny: tam, gdzie jest miejsce na wypoczynek — chronić; tam, gdzie jest miejsce na gospodarkę — inwestować. Port Kontenerowy nie niszczy równowagi. On ją wzmacnia i zabezpiecza naszą przyszłość. I może warto w końcu przestać mówić ludziom, czego mają się bać, a zacząć mówić, co możemy wspólnie zyskać.Data dodania komentarza: 20.11.2025, 08:38Źródło komentarza: Temat Tygodnia - Ryszard TeteryczAutor komentarza: JanuszTreść komentarza: Nie zgadzam się z Teteryczem i mam wrażenie, że straszenie Portem Kontenerowym to prostu powtarzanie starych, zmęczonych argumentów bez patrzenia na rzeczywistość. Ten projekt nie zagraża Świnoujściu — on daje nam szansę. Realną, namacalną, na rozwój i miejsca pracy. Lewobrzeże od zawsze jest sercem turystycznym i uzdrowiskowym. I nikt przy zdrowych zmysłach nie chce tego zmieniać. Ale prawobrzeże? To właśnie tam jest przestrzeń, potencjał i historia rozwoju przemysłowego. Udawanie, że całe miasto ma być tylko kartką z folderu reklamowego, jest po prostu nieuczciwe. Zrównoważony rozwój polega na mądrym podziale funkcji. A my ten podział mamy wręcz idealny: tam, gdzie jest miejsce na wypoczynek — chronić; tam, gdzie jest miejsce na gospodarkę — inwestować. Port Kontenerowy nie niszczy równowagi. On ją wzmacnia i zabezpiecza naszą przyszłość. I może warto w końcu przestać mówić ludziom, czego mają się bać, a zacząć mówić, co możemy wspólnie zyskać.Data dodania komentarza: 20.11.2025, 08:24Źródło komentarza: Temat Tygodnia - Ryszard TeteryczAutor komentarza: KarolTreść komentarza: Pani Konkolewska ma nienawiść do ludzi wypisaną na twarzy. A już szczególnie do pani Agatowskiej. Zawziętość i nienawiść aż nią telepią. Ma pretensje do całego świata że przegrała wybory. A dlaczego przegrała? właśnie dlatego, że ludzie widzą jak jest zła i źle o niej mówią bo pamiętają co robiła w szpitalu.Data dodania komentarza: 17.11.2025, 21:22Źródło komentarza: „Rozmowy na czasie”Autor komentarza: mieszkaniecTreść komentarza: Pani J.A. nie wygrała wyborów tylko zdobyła władzę. Efekt końcowy taki sam - jest przy władzy - tylko czy do końca uczciwie, jeśli sprawozdanie finansowe po wyborach zostało odrzucone i prowadzone jest postępowanie prokuratorskie. Moim skromnym zdaniem to, że ktoś kontroluje działanie obecnej władzy to nie "gorycz porażki" jak pan tu sugeruje, tylko właściwe właściwe wykonywanie mandatu radnego. Radny nie musi się zgadzać z tym co proponuje pani prezydent. Z resztą obecna pani prezydent, jak była radną postępowała tak samo w stosunku do ówczesnego prezydenta, więc nie powinna być zaskoczona.Data dodania komentarza: 17.11.2025, 14:21Źródło komentarza: „Rozmowy na czasie” T Autor komentarza: MAXTreść komentarza: To był najlepszy wybór ze startujących kandydatów na prezydenta - dlatego wygrała w pierwszej turze. A Pani radna widać, że nie może pogodzić się z tak wysoką przegraną w wyborach na prezydenta i te "ataki" na Agatowską najczęściej są goryczą wyborczej porażki.Data dodania komentarza: 14.11.2025, 14:17Źródło komentarza: „Rozmowy na czasie”Autor komentarza: JanTreść komentarza: Domyślam się, że chciał pan w prosty sposób wyrazić swój stan intelektualny, że wypowiedzi Pani Radnej są dla pana niezrozumiałe.Data dodania komentarza: 13.11.2025, 16:57Źródło komentarza: „Rozmowy na czasie”
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama