Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
środa, 17 grudnia 2025 09:38
Reklama
Reklama
Reklama

Polisa na dzieła sztuki – ile to kosztuje?

Wielu z nas posiada w swoim domu dzieła sztuki. Bardzo często są one sporo warte, przez co rozsądne jest objęcie ich ochroną ubezpieczeniową. Sprawdźmy, ile kosztuje polisa na dzieła sztuki i co wiąże się z jej wykupieniem.
  • 28.07.2021 13:00
  • Autor: Grupa Tipmedia
Polisa na dzieła sztuki – ile to kosztuje?

 

Czym dokładnie są dzieła sztuki?

Każde towarzystwo ubezpieczeniowe posiada odmienną definicję dzieła sztuki. Każdorazowo jest ona wyjaśniona w Ogólnych Warunkach Ubezpieczenia. W ogólnym ujęciu, za dzieło sztuki uznajemy te przedmioty, które odznaczają się wyjątkową wartością: zabytkową, artystyczną, kolekcjonerską lub historyczną. Najczęściej za dzieła sztuki uznawane są obrazy, rysunki i malowidła. Zaliczyć tu możemy także rzeźby i odlewy rzeźb. Dzieła sztuki to także tkaniny, dywany i gobeliny. Do kategorii tej należą również fotografie, numizmaty, porcelana, materiały biblioteczne czy wytwory sztuki ludowej. Lista ta może być oczywiście dłuższa – wszystko zależy od tego, co za dzieło sztuki uznaje firma ubezpieczeniowa.

Jak kupić polisę?

Polisa na dzieła sztuki powinna zainteresować każdego właściciela cennej kolekcji. Istnieją dwa sposoby na jej zakupienie. Pierwszy to wykupienie polisy mieszkaniowej, w której dzieła sztuki traktowane są jako ruchomości domowe. W tym przypadku musimy oczywiście poinformować ubezpieczyciela, że posiadamy cenne przedmioty, co podniesie koszt polisy. Nie zawsze jednak ubezpieczyciel zgodzi się na takie rozwiązanie. W wielu towarzystwach ubezpieczeniowych, dzieła sztuki traktowane są bowiem jako mienie specjalne. Musimy wtedy kupić odrębną polisę, której cena zależy m. in. od wartości posiadanego przez nas mienia. Niestety raczej nie zamkniemy się tu w kwocie kilkuset złotych, jak w przypadku kwoty za ubezpieczenie mieszkania.

Ile kosztuje polisa na dzieła sztuki?

Jest wysoce prawdopodobne, że ubezpieczyciel poprosi nas o wycenę autentyczności posiadanych przez nas dzieł sztuki i dopiero wtedy sprzeda nam polisę. Jej cena będzie dopasowana do wartości naszej cennej kolekcji, jej stanu i ilości. Najtańsze polisy mogą kosztować 300-400 zł. Jednak bardzo często sięgają one kwot, które oscylują wokół nawet kilku tysięcy złotych. Wielotysięczne kwoty uiścimy wtedy, gdy naszą kolekcję ubezpieczymy w ramach odrębnej polisy. Jeśli jednak dzieło sztuki o wartości do 10 000 zł, ubezpieczymy w ramach polisy mieszkaniowej, zapłacimy mniej. Łączna cena ubezpieczenia mieszkania z rozszerzeniem na dzieła sztuki, może wtedy wzrosnąć o 500 – 600 zł (lub więcej).

Od czego możemy ubezpieczyć dzieła sztuki?

Polisa na dzieła sztuki chroni przed sutkami zdarzeń losowych. Wymienić tu możemy pożar, powódź, wybuchy, zalania i uderzenia pojazdów w budynek. Jest to tak zwany ubezpieczeniowy standard. Jednakże, nasze dzieła sztuki powinniśmy ubezpieczyć także od zdarzeń dodatkowych, takich jak: dewastacja, wandalizm, kradzież, włamanie czy zniszczenia w czasie akcji ratowniczej. Oczywiście rozszerzenie wariantu ochrony ubezpieczeniowej, podniesie cenę polisy o kilkaset złotych. Warto jednak zabezpieczyć się na każdą ewentualność, zwłaszcza jeśli posiadamy naprawdę cenną kolekcję dzieł sztuki.

Na co zwrócić uwagę kupując polisę?

Każda polisa na dzieła sztuki cechuje się pewnymi ograniczeniami. Są nimi limity wypłacanych pieniędzy oraz wyłączenia odpowiedzialności ubezpieczyciela. Oznacza to, że nie zawsze będziemy mogli liczyć na jego pomoc i nie zawsze dostaniemy tyle pieniędzy, ile warte jest dzieło sztuki. Oczywiście, jeśli zdecydujemy się na wyższe limity kwotowe, cena naszej składki wzrośnie. Jeśli nie chcemy zostać pozostawieni samym sobie, pamiętajmy aby spełnić wszystkie obostrzenia zawarte w umowie i w OWU. Ubezpieczyciel może wymagać od nas montażu antywłamaniowych drzwi lub rolet. Jeśli nie będziemy ich posiadać, nie mamy co liczyć na wypłatę odszkodowania. Podobnie będzie, jeśli informację o zdarzeniu przekażemy w późniejszym terminie, niż zakłada umowa.

Materiał Partnera


zachmurzenie duże

Temperatura: -1°C Miasto: Szczecin

Ciśnienie: 1016 hPa
Wiatr: 11 km/h

Reklama
Ostatnie komentarze
Autor komentarza: mieszkaniecTreść komentarza: Brawo Fundacja, robicie wiele dobrego dla tego miasta. Nie dajcie sięData dodania komentarza: 11.12.2025, 19:05Źródło komentarza: Nowy magazyn żywności Fundacji Speak Up oficjalnie otwartyAutor komentarza: IrenaTreść komentarza: To ma sens,popieram. ale jezeli chodzi o groszowki to 1,2,5 groszy powinno ulec likwidacji natychmiast a te kretynskie ceny z koncowka,0,99 groszy wreszcie zniklyby ze sklepow, zaokraglajac do 1 zl.Data dodania komentarza: 9.12.2025, 16:47Źródło komentarza: Złotówka z nowym oznaczeniem? Znany ekonomista jest na takAutor komentarza: bolekTreść komentarza: A w szkole nie nauczyli, że nieznajomość prawa szkodzi? I że trzeba prawa przestrzegać i je stosować, widocznie też nie. Stąd chyba te obawy?Data dodania komentarza: 26.11.2025, 11:10Źródło komentarza: Rozmowy na czasieAutor komentarza: JanTreść komentarza: Na razie to Pan radny pomimo 20 lat w radzie wykazał się całkowitą niewiedzą i niekompetencją.Data dodania komentarza: 25.11.2025, 17:18Źródło komentarza: Rozmowy na czasieAutor komentarza: EmerytTreść komentarza: Zakup nowych karetek, zakup nowego RTG, nowych aparatów do USG, do gastroskopii i kolonoskopii, remont oddziałów, zainstalowanie większego zbiornika na tlen medyczny, przejęcie stacji dializ i wiele innych a stała poniżej 4 mln. Nowa władza inwestycje zero, likwidacja łóżek, strata powyżej 8 mln. Widać gołym okiem kto jak sobie radził w szpitalu, ale prawda w oczy kole.Data dodania komentarza: 25.11.2025, 17:15Źródło komentarza: Rozmowy na czasieAutor komentarza: lolekTreść komentarza: Trzeba uważać na Panią radną, zaraz mogą pojawić się pozwy!Data dodania komentarza: 25.11.2025, 16:12Źródło komentarza: Rozmowy na czasie
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama