Zaczęło się od zabrania portfela, który znalazł na ulicy. Skończyło na zarzutach dotyczących przywłaszczenia sobie cudzej rzeczy.
Sąd przyznał poszkodowanemu mężczyźnie rację i 20 tysięcy złotych odszkodowania. Ale i tak musi on wyłożyć, a nawet dołożyć pieniądze z własnej kieszeni.
Sąd Najwyższy uznał, że mężczyzna, który na spotkanie z Andrzejem Dudą przyniósł transparent z hasłem „Mamy durnia za prezydenta”, nie znieważył głowy państwa.
To nie nastolatka jest winna, że została potrącona przez busa – tak sprawę ocenia sąd, który nie zgadza się ze stanowiskiem prokuratury i biegłego.
Chociaż szef UOKiK-u nakłada coraz więcej kar, to ich pożytek dla budżetu jest ograniczony: decyzje blokują sądy. Często skutecznie.
13 lat w więzieniu ma spędzić mężczyzna, który dopuścił się „wirtualnego gwałtu”. O takich wyrokach w Polsce nie słyszy się często.
Ministerstwo Sprawiedliwości jest zdeterminowane i chce zlikwidować sądowe ubezwłasnowalnianie. Szykowane jest inne rozwiązanie.
PiS pozwał lokalnego dziennikarza, za to, że nazwał partię „faszystowską”. Sąd uznał, że nie popełnił przestępstwa.
Samorządowiec w areszcie? To bardzo możliwe, bo prezydent Puław nie zamierza wykonać wyroku sądu, a ten nakazał miastu zapłacić 5 tys. złotych.
Zapada coraz więcej wyroków skazujących za przestępstwa wobec zwierząt. Tyle że kary – wyroki w zawieszeniu – w stosunku do winy zbyt często są zbyt łagodne.
Sąd Apelacyjny uznał, że kierowca podrasowanego bmw nie zostanie objęty listem żelaznym. Mężczyzna jest teraz w areszcie w Zjednoczonych Emiratach Arabskich. Czeka na ekstradycję do Polski.
Została porwana sprzed sklepu, uprowadzona i brutalnie zgwałcona. Miała wtedy zaledwie 14 lat. Wczoraj zapadł wyrok: dwoje sprawców zostało skazanych na więzienie.